"Tytani" to jak na film o amerykańskim śnie jest całkiem OK. Pisząc "Amerykański sen" mam na myśli bardzo popularną koncepcję filmu w amerykańskim hollywood, czyli: zwycięstwo mimo wszelkim przeciwnością losu, "ckliwy" koniec filmu, przyjaźń na zawsze i inne tandetne chwyty hollywoodzkie. Ogólnie bardzo przewidywalny film, ale jak wcześnie napisałem, całkiem niezły jak na film tego typu.
6/10
a co juz w polsce , afryce itd nie ma tego snu ? zadne dziecko nie chce zostac super pilkarzem , koszykarzem czy innym sportowcem ?
zieF
Nie zdobyli mistrzostwa i praktycznie zaden z nich nie zostal sportowcem to takie przewidywalne bylo ? panie Nostradamus graj w totka.
GÓWNO PRAWDA... AMERYKANSKI SEN TO NIE TO CO NAPISAŁES....
Amerykański sen - stawianie sobie nowych wyzwań przez całe życie i osiągnięcie celu. Spowoduje to ze bedziesz powszechnie szanowaną i bogatą osoba która jest zadowolona ze swojego życia...
Amerykański sen to nei wygranei jakiegos pucharu czy mistrzostwa... to za mało... amerykanski sen to moze byc trenowanie aby dostac sie np do NBA i być tam kimś... i po czasie mozesz powiedzieć ze spełniłes swój amerykański sen.. to nei rok czy 2 a nawet 5 lat...
to co napisałes to żałosna walka o swoje jak w kazdym hollywoodzkim filmie...
"amerykanski sen to moze byc trenowanie aby dostac sie np do NBA i być tam kimś... "
Zaprzeczasz sobie:p