Wkręcam się w ich kłótnie i stresuje mnie to jak one ciągle na siebie skaczą :D ale przyjemnie się ogląda, Kyle jest mega toksyczna, Lisa najlepsza!
Camile zachowuje sie jak przyglupia toksyczna nastolatka, wygina sie przy facetach jakby pracowala w strip clubie i te jej klejenie sie do "przyjaciela"
Lisa najrozsadniejsza tam jest.
Na platformie Viaplay są wszystkie sezony - łącznie z najnowszym 11 sezonem . I co najlepsze są z polskimi napisami !!! ;). Miesięczna opłata za viaplay wynosi obecnie 34 zł. Nie ma co czekać , aż Netflix z łaski swojej doda pozostałe sezony. Na Viaplay bardzo fajnie się ogląda i można wydać te 34 zł w jednym miesiącu , żeby zobaczyć wszystkie sezony. Bo warto , bo dzieje się. Standardowo można poskładać się ze śmiechu jak się wszystkie tam kłócą. Są tez nowe Panie np. Dorit, Teddi. Denis. A Lisa Rina przechodzi samą siebie ;)
Jest 10 sezonów i nawet nie wiecie co się później za patologia dzieje :D Nowe żony przychodzą, stare odchodzą i oczywiście co za tym Idzie NOWA DRAMA. Właśnie niedawno skończył się10 i w nowym roku rusza. 11sty:)
A gdzie można Zobaczyć te wszystkie sezony ? Netflix nie informuje kiedy maja zamiar wykupić kolejne sezony :( masz inne źródło ?
Gdzie dokładnie można zobaczyć wszystkie sezony online ? Szukałam w necie i bez skutku ;( dasz konkretne wskazówki?;) z góry dzięki!!
Na platformie Viaplay są wszystkie sezony - łącznie z najnowszym 11 sezonem . I co najlepsze są z polskimi napisami !!! ;). Miesięczna opłata za viaplay wynosi obecnie 34 zł. Nie ma co czekać , aż Netflix z łaski swojej doda pozostałe sezony. Na Viaplay bardzo fajnie się ogląda i można wydać te 34 zł w jednym miesiącu , żeby zobaczyć wszystkie sezony. Bo warto , bo dzieje się. Standardowo można poskładać się ze śmiechu jak się wszystkie tam kłócą. Są tez nowe Panie np. Dorit, Teddi. Denis. A Lisa Rina przechodzi samą siebie ;)
Obejrzałam wszystkie 4 sezony dostępne na Netflix i poszukuje reszty sezonów. Wiecie gdzie je obejrzę?
Też chciałabym wiedzieć gdzie zobaczyć całość. Szkoda ze Netflix podaje tylko po 2 sezony na rok. Czemu nie dodadzą całości od razu ?
Na platformie Viaplay są wszystkie sezony - łącznie z najnowszym 11 sezonem . I co najlepsze są z polskimi napisami !!! ;). Miesięczna opłata za viaplay wynosi obecnie 34 zł. Nie ma co czekać , aż Netflix z łaski swojej doda pozostałe sezony. Na Viaplay bardzo fajnie się ogląda i można wydać te 34 zł w jednym miesiącu , żeby zobaczyć wszystkie sezony. Bo warto , bo dzieje się. Standardowo można poskładać się ze śmiechu jak się wszystkie tam kłócą. Są tez nowe Panie np. Dorit, Teddi. Denis. A Lisa Rina przechodzi samą siebie ;)
Wprawdzie to nie to samo, ale idea podobna w Żonach Nowego Jorku. Na Netflixie teraz sezonu,4. Tam to dopiero się kłócą. Zadziwiające!
Też uwielbiam! Jestem w szoku, że tak bardzo wciągnęło mnie reality show! Wcześniej sporadycznie oglądałam Z kamerą u Kardashianów i był to całkiem ciekawy program, zapychający wolny czas ale interesujący tylko ze względu na bohaterów - Kardashianki. Tutaj, choć kojarzyłam tylko nazwisko Hadid i zaczęłam od sezonu 3 (Netflix) to jakby od razu zostałam porwana w wir historii :)
Jeśli chodzi o moje dotychczasowe spostrzeżenia na temat bohaterek:
- Kyle - również mam wrażenie, że jest/bywa toksyczna. Mam wrażenie, że to taki typ ''przyjaciółki'', którą każdy kojarzy z liceum. Niby słodka, fajna ale w gruncie rzeczy najbardziej dba o siebie i kreuje nieco inny obraz. Chciałaby być ze wszystkimi, ale z nikim na 100%
- Brandi - na początku sądziłam, że jest to dziewczyna uczciwa, choć z niewyparzonym językiem. W trakcie jeszcze 3 sezonu zmieniałam diametralnie o niej zdanie. Myślę, że to typ osoby bardzo wulgarnej i bez świętości? Żywi się dramą, kreuje ją na siłę i sporo kłamie. Jej wytłumaczeniem na wszystko jest nieudane małżeństwo. Myślę, że jest w niej sporo negatywnych emocji, zwłaszcza zazdrości. Dotkliwie rani innych i oczekuje za to nagrody. Nie bez powodu na przełomie dwóch sezonów bywała skłócona z każdą z uczestniczek.
- Lisa - mam wrażenie, że jest najbardziej dojrzałą i spokojną Żoną. Nie jest jednak bez wad, ponieważ nieodpowiednio dobrała przyjaciół (Brandi). Myślę, że głównie przez swoją flegmatyczność (?) bywa niezrozumiana przez resztę i z nią skonfliktowana. Jej zdystansowanie do świata i relacji z innymi, również.
- Kim - mam wrażenie, że ta Żona jest cały czas pod wpływem. W dodatku brak jej takiej kultury i wdzięku. Jest przewrażliwiona i cały czas wspomina o swojej 'wygranej' walce z nałogiem. Dla mnie, najbardziej irytująca uczestniczka.
- Yolanda - o niej też zmieniłam zdanie. Na początku była jeszcze bardziej stateczna i mądra (życiowo) niż Lisa. Jej podejście do rodziny i do świata (twarde stąpanie) imponowało mi. Wydawała się ''równą babką''. Ostatecznie, myślę, że program wyzwolił w niej trochę Hollywoodu tj. chęci do dram. Potrafi być porywcza (rozmowa z Kenem) i nieprzyjemna. Typ osoby, z którą lepiej nie zadzierać. Jej metody wychowawcze czasami niepokoją, choć nie znam się na modelingu. W każdym razie, jej bliskie relacje z dziećmi i miłość do nich potrafią rozczulić :)
- Joyce - trochę taka ''pick me girl''. Bywa zbyt przewrażliwiona, naiwna ale w gruncie rzeczy da się z nią fajnie spędzać czas. Myślę, że w odróżnieniu od reszty mogłaby być fajną koleżanką (choć zdarza jej się przeinaczać wypowiedzi)
- Carlton - dla mnie chyba największa niewiadoma. Odrzucała mnie jej bezpruderyjność, frywolność, a z drugiej strony zjednywała mnie spokojem i chłodnym, racjonalnym podejściem do konfliktów dziewczyn.
- Adrienne - od początku się nie polubiłyśmy. Nie wiem, co napisać o niej, poza tym że od pierwszej chwili nie wzbudzała mojego zaufania.
- Taylor - było mi jej trochę szkoda. Zmagała się z dużymi problemami, a jej charakter jej nie pomagał. Nie była moją ulubioną bohaterką, ale podczas jednej z kolacji (bodajże sezon 3, arabska restauracja) ktoś powiedział, że Taylor mogła przecież odejść od męża- tyrana (przemoc fizyczna) było bardzo płytkie i żałosne. Przykre, bo przecież nie pierwszy raz słyszy się o ujawnieniu przemocy domowej po X latach. To są trudne sprawy i domyślam się, że taka ofiara zmaga się z wieloma emocjami i nie jest jej łatwo wydostać się ze złej sytuacji.
Netflixie, czekam na dalsze sezony! Chociaż, może lepiej nie bo po każdym odcinku mam podwyższone ciśnienie :)))
Jeśli ktoś z Was chce się włączyć do dyskusji, to super! Jestem ciekawa, co myślicie o Żonach Beverly Hills :)
Woow! Ale super skomentowane! Zgadzam się z większością Twoich ocen i spostrzeżeń :) mój komentarz był napisany po 2óch sezonach, sytuacja się jednak dynamicznie zmienia :) aktualnie uważam, że:
Lisa- pozostaje moją ulubioną żoną, jest najrozsądniejsza ale jest jej tez najłatwiej bo ma udane życie rodzinne i finansowe. Zawiodła mnie strasznie przyjaźnią z Brendi, nie wiem czemu tak inteligentna kobieta dała się zwieść.
Brandi- fałszywa, manipulantka, zło wcielone. Nie cierpię jej za bezpodstawne ataki na Joyce. Zazdrośnica straszna!
Joyce- słodka, kochana, dobre serduszko, naiwna troszkę i głupiutka, ale na pewno nie zasłużyła na taki hejt od dziewczyn! Do dzisiaj jest w szczęśliwym związku z Michaelem a Yolanda czy Carlton już się rozwiodły więc na końcu wychodzi kto miał dobre małżeństwo!
Yolanda- na początku ją lubiłam, wydawało mi
Sie ze ma takie wartości rodzinne i tak podkreślała, że stawia męża nad koleżankami, a jakoś już się rozwiodła haha. Przestałam ją lubić jak zaczęła trzymać się z Brandi i zaczęła złośliwie atakować Joyce ZA NIC! O co tym babom chodziło. Mega podziw, że Joyce to wszystko wytrzymała, tak samo podczas reunion. Brawo Joyce!
Kyle- przeszłam z nią długa drogę. Dziś uważam, ze jest w porządku. Ważna jest dla niej rodzina i jest kumpelką wszystkich, a Carlton naskoczyła na nią bez powodu. Nie podoba mi się tylko, ze pomiata swoją siostrą, ale widocznie między nimi są jakieś nieprzepracowane problemy sprzed lat.
Kim- najbardziej irytująca, denerwująca, męcząca. Jeżeli jeszcze raz rozczuli się nad sobą, nad tą swoją walka z alkoholem to nie wytrzymam, ile można. Idiotka! Na imprezie u Lisy pokłóciła się z Kyle o Brandi, ze to ją najbardziej zraniła, a nie Adrienne. Krzyczała, wyzywała a za chwile zaprzyjaźniła się z Brandi… trzymajcie mnie.
Taylor- bardzo ją lubię. Jest wesoła, dowcipna, miła, w 2 sezonie przeginała, ale jest to zrozumiałe, bo przechodziła piekło w domu.
Carlton- obrzydliwa, dziwna, przy Kyle czuje się górą i ją niszczy, a przy Lisie potulna jak baranek. Nie nadaje się do tego programu. Tez już rozwiedziona haha, a tak obrażała inne związki, które nadal są razem.
Adrienne- nic do niej nie mam, jest mi obojętna. Brandi zrobiła jej mega świństwo a wyszła z tego z klasa.
Camille- totalna przemiana od pierwszego odcinka. W 1 sezonie była nie do wytrzymania, a teraz ją uwielbiam :) ma klasę
Marisa- nuda … bezbarwna postać
Faye- ma jaja kobieta i nie boi się nigdy stanąć w obronie Kyle czy kogoś innego
W 6 sezonie już jej chyba nie będzie. W końcu, bo to co się z nią działo w 5 sezonie, przechodziło ludzkie pojęcie, nie mogłam tego oglądać.