PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=161888}

Trzy pogrzeby Melquiadesa Estrady

The Three Burials of Melquiades Estrada
7,3 9 369
ocen
7,3 10 1 9369
7,3 6
ocen krytyków
Trzy pogrzeby Melquiadesa Estrady
powrót do forum filmu Trzy pogrzeby Melquiadesa Estrady

8+/10

ocenił(a) film na 8

Przed obejrzeniem "Trzech pogrzebów..." nie wiedziałem za wiele o Tommy Lee Jonesie. Oczywiście, fakt istnienia takiego aktora nie umknął mi, ale w sumie nie widziałem zbyt wielu z nim filmów, jeśli w ogóle jakieś. Jednakże, dzięki jego pierwszemu (i jak na razie jedynemu reżyserskiemu przedsięwzięciu) jestem do niego jak najbardziej pozytywnie nastawiony, bo debiut Jonesa na stołku reżyserskim jest niezwykle udany! Akcja dzieje się na teksykańsko-meksykańskim pustkowiu, czyli moje ulubione klimaty ;) Autorem scenariusza jest Guillermo Ariaga, więc wiadomo, że będzie dobrze. Oczywiście, co typowe u tego scenarzysty, wydarzenia nie są przedstawione krok po kroku, najpierw oglądamy śmierć Estrady, a potem dopiero jak do tego doszło. Co ciekawe, w przeciwieństwie do takiego "Amores perros" czy "21 gramów", scenariusz jest bardzo prosty, do tego jest również sporo czarnego humoru. Cóż, jest to chyba pierwszy film, w którym ktoś czesze trupa :D Ciekawie został ukazany kontrast Ameryki i Meksyku. "Gringo" ukazano jako ludzi ogłupionych przez telewizję, nie potrafiących pokazać jakichkolwiek uczuć (scena w kuchni), a Meksyk jako kraj, gdzie się szanuje człowieka. Oba miejsca zostały przedstawione w niezwykle klimatyczny sposób, głównie też dzięki przepięknym zdjęciom Chrisa Mengesa oraz nastrojowej muzyce Marca Beltrami. Nie brakuje tutaj, jak już wcześniej wspomniał Angi, dużej ilości symboliki, do tego sam film ma charakter przypowieści. Aktorsko nie można narzekać, dwóch głównych bohaterów - Tommy Lee Jones i Mike Norton poradzili sobie bezbłędnie. Troszeczkę rozczarowało mnie zakończenie, ale też może inne by tutaj nie pasowało. 8+/10

ocenił(a) film na 8
HerrFaustus

Nie chcialem zaczynac nowego tematu wiec szukalem kogos z kim moge sie najbrdziej zgodzic. Tak, dobrze piszesz, tez tak mysle. Dodam ze jest w tym filmie fenomenalne udzwiekowienie. Slychac najdrobniejsze dzwieki. Ja tez znalem Jonesa z paru filmow i uwazam go za solidnego aktora, moze nie rewelacje ale ma staly wysoki poziom i jak zobaczylem ze bedzie ryzyserowal to odrazu mnie to zaciekawilo. I brawa za rezyserie, jest bardzo dobrze. Autora scenariusza nie znam ale filmy tak i wiem ze maja bardzo dobre opinie. Troche brakowalo mi napiecia, nie rozumialem dlaczego mlody nic nie mowi i nie probuje sie obronic, sporo trzeba sobie samemu dopowiedziec ale taki byl zamysl rezyserski, tak mi sie wydaje. Wielu tu pisze ze nuda w tym filmie tylko, nie weim ale chyba sporo ludzi tu piszacych jest nabuzowanych testosteronem i potrzebuja masy pustej akcji bo ja na tym filmie sie nie nudzilem. Warto zobaczyc.

malpa79_filmweb

tzw. młody trochę próbował się bronić (jego próba ucieczki) ale jak się okazało był słaby psychicznie (rozkleił się nawet przy oglądaniu serialu, który przypomniał mu o żonie), więc nie mógł podjąć jakiekolwiek działań,
a film oglądało się bardzo miło i przyjemnie 8/10

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones