Film bardzo mi się podobał i jest niezaprzeczalnie dobry, ale niestety bardzo poprawny politycznie - dobrzy Meksykanie i źli Amerykanie. Rzeczywistość tak nie wygląda. To co dzieje się w Meksyku przekracza ludzkie pojęcie. Morderstwa, gwałty i grabieże na szeroką skalę to tam codzienność. Odwiedziłem Meksyk i wiem co mówię. Oczywiście stosunek białych do Meksykanów został, moim zdaniem, trafnie oddany natomiast nie można uogólniać. Mimo to podkreślam, że film jest, w mojej opinii, bardzo dobry, daję 8/10.
chyba najstotniejsze to tze jest to film o szacunku do zycia (wiele razy ktoś moze zginąc a jednak niedoszły strzelec sie rozmysla)...taco sa drugorzędni