Film opowiada dosyć prostą historie przewozu zwłok Meksykanina do jego rodzinnych stron, nic niezwykłego a jednak historia wciaga i dobrze się ją ogląda. Tommy Lee Jones okazał się dobrym reżyserem bo że jest dobrym aktorem wiedziało juz wielu ludzi. Świetna rola kowboja wypełniającego sotatnią wole przyjaciela. Dobrze zagrał też Barry Pepper znany z "Szeregowca Ryana". Dałem 8/10