PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=161888}

Trzy pogrzeby Melquiadesa Estrady

The Three Burials of Melquiades Estrada
7,3 9 369
ocen
7,3 10 1 9369
7,3 6
ocen krytyków
Trzy pogrzeby Melquiadesa Estrady
powrót do forum filmu Trzy pogrzeby Melquiadesa Estrady

Nuda, nuda i jeszcze raz nuda!
Tommy Lee Jones rewela - jak zwykle, ale tylko jako aktor.
Jako reżyser - totalna klapa.
W Cinema City w Arkadii w Warszawie odwołano wręcz seans ok godz. 20.00 bo nie ma chętnych.
W trakcie filmu wyszło razem ok. 50 osób
Marazm i letarg małomiasteczkowy i puszczanie się (z nudów) żon mieszkańców z meksykanami......
Przesłanie filmu - nigdy nie wpadnij na to by migrować do USA a juz na pewno nie na wiochę. Jedyny biznes tam to sklep z brzytwami lub nożami do sepuku.

ocenił(a) film na 10
Kocio_3

a mnie choc tez trudno w to uwierzycfilm sie podobal;)mial cos w sobie;)

nika_2

Może po prostu mało się w twoim Życiu dzieje i jesteś przyzwyczajona do tak prozaicznej akcji i nudy....Sugeruje the Hooligans..

ocenił(a) film na 9
Kocio_3

Nie mogę się zgodzić, że film jest nudny. Zobacz ile się w nim dzieje:
- jest bezsensowne morderstwo,
- jest porwanie,
- jest rozpad jednego związku,
- jest niesłychanie dynamiczny bohater (Norton, który przechodzi przemianę),
- jest ukąszenie przez grzechotnika,
- jest atak mrówek,
- ginie juczny osioł,
- poza tym film jest pełen humoru
Może jesteś trochę zobojętniony (jak niektórzy bohaterowie przez tv), że tego nie widzisz. Podejrzewam, że dla Ciebie nudny byłby nawet "Stary człowiek i morze".

mnich23

Rzecz w tym, mój drogi Watsonie, że stary człowiek i nie może.......

Ale Twoje argumenty są lepsze niż ten film - powaga!!!!

Na boku: ....nie ogladam TV

mnich23

Rzecz w tym, mój drogi Watsonie, że stary człowiek i nie może.......

Ale Twoje argumenty są lepsze niż ten film - powaga!!!!

Na boku: ....nie ogladam TV

Kocio_3

jeśli tak odebrałeś ten film to nie ma co z tobą dyskutować. Oznacza to, że jesteś ograniczony i masz niewielki zakres wiedzy aby móc zrozumieć przesłanie filmu. tak jak opisałeś ten film mówi jedynie o twoim płaskim myśleniu, sorry ale tak jest. Powinieneś się wstydzić za swoje słowa i nie przed innymi ale przed samym sobą. FIlm jest genialny a to, że w Arkadii odwołano seanse mówi jednoznacznie o ograniczonym społęczeństwie które domaga się jedynie chleba i igrzysk a wo góle to przecież w takich mall' ach przebywają nastolatki pragnące jedynie zabawy. Dobre filmy oglądają ludzie w innych, małych kinach.

Karola_23

Nie wiem z której wsi stukasz ale to co napisałas nie zasługuje nawet na czytanie.
Po pierwsze brak tolerancji dla zdania innych to wstyd!
Po drugie Twój styl wypowiedzi to wstyd
Po trzecie jeśli ten film Cie rajcuje to znaczy że próbujesz jak ostatnia hipokrytka zaistniec na tym forum na zasadzie, która pasowała tylko Kałużyńskiemu ale ty, moja droga - nie dorastasz mu nawet (świętej pamięci) do pięt.

Kocio_3

Kocio - po tym co raczyłeś napisać w powyższej hmmm pseudorecenzji i tym co masz w swoim opisie i ulubionych filmach chyba dodam Cię do ulubionych użytkowników a btw nie wpadłeś na to że ambicją kogoś o dorobku Tommy Lee Jones'a byłoby coś więcej niż przedstawianie widma fatalnej decyzji o emigracji do USA...

misza_9

Szczerze? Nie....
Facet ma kupę kasy za poprzednie (dobre) filmy. to fakt.
Nie musi zatem robić komercji pod publikę - to drugi fakt.
Ale jeżeli wybierasz się do kina znając jego repertuar, myśląc, ze zobaczysz dobre kino akcji, absolutnie z nim kojarzone to po prostu lot kolibra jest symfonią dłuższą niż 4 pory roku.....

Kocio_3

nawet jeśli facet ma kupę kasy za poprzednie filmy to nie oznacza, że nie może robić filmów! Czy ktokolwiek kto jest dobry w sowim zawodzie nie powinien roić czegoś dalej? Myślisz, że trzeba poprzestać na laurach? Jeśli tak uważasz to raczej ty masz nie równo pod sufitem i ty jesteś zakompleksioną istotą rodzaju ludzkiego, która na wszystkie strony próbuje udowodnić, że jest nalepsza i najmądrzejsza. Ja patrzę na jego film pod względem przesłania a nie oceniam po tym, że reżyser powinien już dać sobie spokój. Jeśli wszyscy mieli by wg ciebie spoczywać na laurach po dokonaniu już wielu dobrych ról to chyba świat by nie istniał. Rozwój jest porzebny a Lee Jones nie robi pod publikę. Lepiej skoncentruj się na innych durnych filmach, które powinny być tematem twoich rozważań. A tak w ogóle to powiedz, jeśliś taki mądry, o co chodziw filmie, jak go odebrałeś. Poza tym to zauważ,że dostał nagrodę za najlepszy scenariusz. Najlepiej to sam nakręć film, to zobaczymy...

Karola_23

Nie wyciągaj wniosków z tego co mu w usta wkładasz. Ja nigdy nie powiedziałem że ktoś kto osiągnął jakis poziom powinien na laurach osiąść !!!
Nakręciłem dwa filmy: Życie Jezusa; i Ojczyzna Jezusa.
Od 1992 roku wyświetlany był na lekcjach historii w szkołach i w kosciołach. Są to filmy dokumentalne. Za fabułę się nie brałem bo mnie nie stać a lizać tyłków naszej mafii kinematograficznej o dotację nie będę.
Dla mnie w tym filmie chodziło tylko i wyłącznie o jedno: Nie przegrać z reżyserem i nie wyjść p

ocenił(a) film na 9
Kocio_3

Wydaje mi się, że wasz spór jest niemerytoryczny. Bardziej się skupiacie na sobie niż na filmie. Współczuję Ci Kociu, że zostałeś tak zaatakowany. Ale też bronisz się bardzo słabo. To bardzo enigmatyczne, o ile nie spłycone co mówisz: nie przegrać z reżyserem i nie wyjść przed końcem.
Wolna akcja tego filmu, może uśpić czujność. Ale ja byłem przygotowany na to. Starałem się przede wszystkim wszystko spostrzec i zapamiętać, żeby mieć o czym myśleć potem.
Czy zauważyłeś, np., że w barze w Meksyku, gdy Pete się zapija tequillą i rozmawia potem z barmanką, prosi ją o przyjazd, wyznaje jej miłość - meksykańska dziewczynka gra coś na pianinie. W ogóle jakiś kociokwik z tego wychodzi, bo włączone jest też radio.
Są w tym filmie takie kwestie, które mnie dręczą do dziś. Np. dlaczego niewidomy dziadek nie poprosił o przysługę (o zastrzelenie go)strażników. Może chciał, żeby jego odpowiedź, że nie widział uciekinierów była wiarygodna, żeby nie uznali go za wariata i zignorowali.
Zastanawiam się też, co było potem z Petem.
Film jest piękną historią o międzyludzkich stosunkach, dlatego jest dla mnie fascynujący mimo mało wartkiej akcji

mnich23

Nie staram się bronić zajadle bo nie wchodze tu by się kłócić. Po prostu wypowiedziałem swoje zdanie o filmie i - zbólem - o reżyserze, którego jako aktora uwielbiam.

mnich23

jeśli chodzi o niewidomegp dziadka to powód dla którego nie poprosił on strażnikó o eutanazję jest taki, że oni nie byli dobrymi ludźmi a Pete z ekipą tak. Ja bym wolała umrzeć z rąk dobrych ludzi a nie złych.

ocenił(a) film na 8
mnich23

dlaczego dziadek tego nie zrobił... myślę że odpowiedz tkiw w zdaniu które wypowiedzial do uciekinierów.. "wy możecie to zrobić, jesteście dobrymi ludzmi"...
w tym filmie jest kilka takich perełek

misza_9

W szkołach uczono tego co autor miał na myśli.
dziś można interpretować według własnego "widzi mi się".
A ja ten film tak odebrałem i jest dla mnie kiepski.....
Film, poza tym co ma w swoim przesłaniu powinien trzymać widza w napięciu i dać mu te 120 mniej więcej minut przezycia a nie nudy i zastanawiania się czy wyjść już czy za chwilę.
Takie jest moje zdanie i uszanuj je. Ty możesz mieć swoje zdanie i je też szanuję.

misza_9

W szkołach uczono tego co autor miał na myśli.
dziś można interpretować według własnego "widzi mi się".
A ja ten film tak odebrałem i jest dla mnie kiepski.....
Film, poza tym co ma w swoim przesłaniu powinien trzymać widza w napięciu i dać mu te 120 mniej więcej minut przezycia a nie nudy i zastanawiania się czy wyjść już czy za chwilę.
Takie jest moje zdanie i uszanuj je. Ty możesz mieć swoje zdanie i je też szanuję.

Kocio_3

zgadzam się z Twoją wypowiedzią a co do napięcia to jednak uważam, że trzymał w napięciu. ja byłam w kinie i wszyscy siedzieli jak słupy, znieruchomieli, trzymało ich to w napięciu. Ile ludzi tyle zdań...a jeśli chodzi o dotacje mafii polskiej kinomatografii to racja, bo też brałam udział w "kręceniu" i zabiegałam o środki ale nikt nic nie chciał dać. Zresztą w Polsce trudno jest o dobry film, były wcześniej, teraz żadnego. Same dziwadła. Może jest tak, że nie będzie już dobrych na miarę wcześniejszych majstersztykó filmó bo epoka filmu się kończy? Teraz co kręcą to nie filmy ale gry komputerowe z udziałem efektów. Może narodzi się jakiś genius loci i uzdrowi kinomatografię.

Kocio_3

"W Cinema City w Arkadii w Warszawie odwołano wręcz seans ok godz. 20.00 bo nie ma chętnych.
W trakcie filmu wyszło razem ok. 50 osób"

Nie no stary straszne... wyszło 50osob - o ja cie!! propoznuje spalic wszystkie kopie tego filmu!! 50 osob łojeju!!

Ja bylem akurat w Arkadii w dzień premiery "12 pogrzebów..." z tego co pamietam na 14.30 i było całkiem sporo osob jak na te godzine (ostatnio o tej porze widzialem wiecej osob tylko na King Kongu) i nikt nie wyszedł w trakcie... Z reguły najlepsze, a co za tym najbardziej wymagające wobec widzów filmy budza złe reakcje w kinie (i to nie tylko w supermarketowych kinach np. w Kinotece na "słoniu" van santa slyszlem kometarze w stylu "jezu kiedy wreszcie zacznie zabijac..." etc.) i tu akurat ciesze się, że lamusy wychodzą zamiast psuć innym przyjemnośc oglądania kretyńskimi komentarzami.

ocenił(a) film na 7
Kocio_3

Kocio twoja pseudrorecenzja filmu swiadzcy o twoim poziomie.
Po pierwsze to w Arkadii jak i we wszytskich multipleksach w centrach handlowych filmy oglądają osoby niewyrobione, łaknące taniej i kiczowatej rozrwyki, duzo bum, bum i kochaj mnie. 3 pogrzeby to film ambitny i nie dziwię się, że akurat te 50 soob wyszło z tego filmu. Ludzie, którzy chodzą do takich kin nie mają zielonego pojęcia o niczym. Szkoda, że ty też tam chodzisz.
Druga sprawa 3 pogrzeby mjaą wartką irronicvzną narację. Film jest zabawny i w ogole się nie nudzi. Ma wiele pięknych scen o wymiarze filozoficznym,ale trzeba się zastanowić przypatrzeć bliżej, zeby je zauważyc. Ale dla wielu lyudzi to zbyt ambitne zadanie. A potem na ulicach widać prymitywizm.

ocenił(a) film na 8
fidelio

Tekst o ulicach jest najlepszy. Mogłes zrezygnowac w sumie z tego całego wywodu na rzecz ostatniego zdania. Boki zrywać ;-)))

ocenił(a) film na 7
jrr

Jak miło, ze przylaczyles się do frakcji prymitywów, bo to wlasnie oni umieją tylko boki zrywac. Na więcej ich nie stac. Heh..

ocenił(a) film na 8
fidelio

Dobre :-))) . Pytanie: często nazywasz przypadkowo spotkanych ludzi prymitywami?

ocenił(a) film na 7
jrr

To zależy od ich stężenia na centymetr kwadratowy. ;)

ocenił(a) film na 8
fidelio

Zalecam więcej samokrytyki.

ocenił(a) film na 10
jrr

Poppieram Fidelio! Prymitywów dookoła cała masa - zwłaszcza na ulicach (no i w supermarketach takich jak Arkadia, np.) widac upadek kuyltury i ludzkiej wrażliwości. 3 pogrzeby - to piekny, wzruszający film. Jego piękno mogą zauwazyc jednak tylko ludzie o pewnej dozie wrażliwości - a takich jest coraz mniej...

Kocio_3

Kocio, twoje zdanie - a takze tych ktorym film sie nie podobal i uznali go za nudny jest zrozumiale i akceptowalne.
Ty pewnie nigdy nie byles w Meksyku, nie wiesz skad wynika - ide o zaklad ze celowa - "powolnosc" tego filmu. Nie wiesz, czym dla Meksykanow jest rodzina, skad tez masz wiedziec czym jest wiara skoro jestes ateista. Nie widziales nic glebokiego w przyjazni - prawdziwej meskiej przyjazni, ktora przetrwala nawet bezsensowna smierc jednego z bohaterow i trwala, sztucznie podtrzymywana jak zwloki Melquiadesa ale inaczej niz one nie ulegajaca rozkladowi. Film odebrales tak plytko, ze wlos jezy sie na glowie gdy pomysle dlaczego podobaja ci sie filmy Almodovara a ogarnia przerazenie na mysl o twoich produkcjach dotyczacych Jezusa.
I z taka sama rezygnacja, jaka byla udzialem Pete'a w filmie, przygladam sie tobie podobnym, ktorym wydaje sie - O ZGROZO - ze sa inteligentnymi odbiorcami filmow. Przygladam sie z Meksyku wlasnie, gdzie odnalazlem prawdziwy dom, taki w ktorym ludzie rozumieja pojecia zapomniane juz w mojej Ojczyznie, gdzie 50 osob wychodzi z kina bo "na filmie sie nie strzelaja".

Kocio_3

Bez przesady, film nie byl taki zly chociaz troszke nudnawy i to jest chyba jego najwiekszy mankament.
Jednak ma tez swoje zalety: przypomina MI Amores Perros;), rysunek psychologiczny postaci (szczegolnie Pete i Mike), poruszany temat (stalosc uczuc, decyzji, dotrzymywanie danej obietnicy), scena(y) ze slepcem, koncentracja na TV (dosyc tego duzo jakby sie czlowiek na tym skupil :)... zapadajaca szczegolnie w pamiec scena jak Meksykanie ogladaja amerykanski serial i nic z niego nie rozumieja... nie chce spoilerowac :P) i chyba najwiekszy plus - sposob przedstawienia pogranicza meksykansko-amerykanskiego. Takiego bagna to dawno nie widzialem - "syf, brud i malaria". Moze wlasnie dlatego rytm filmu jest taki monotonny i powolny, bo tak wyglada rzeczywistosc przedstawiona przez film. Oczywiscie nie ma co sobie dorabiac teorii, bo dla mnie to i tak wada tego filmu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones