PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=161888}

Trzy pogrzeby Melquiadesa Estrady

The Three Burials of Melquiades Estrada
7,3 9 365
ocen
7,3 10 1 9365
7,3 6
ocen krytyków
Trzy pogrzeby Melquiadesa Estrady
powrót do forum filmu Trzy pogrzeby Melquiadesa Estrady

sądząc po wypowiedziach, wiekszośc ludzi mnie wyklnie, ale czas spędzony w kinie na "Trzech pogrzebach..." uważam za zupełnie stracony. Film jest płytki, postacie jednowymiarowe i ,co najgorsze i najbardziej rozczarowujące, Tommy Lee Jones gra kiepsko (a bardzo go lubię), ma ciagle ta samą zbolałą "mądrą" minę. Nie rozumiem zachwytu nad tym filmem. Nie wierzę w takie przemiany, jaka nastąpiła w strażniku,z czarnego do białego(jakby były takei kolory), nie wierze w ludzi bez refleksji, jak jego żona. Nawet jeśli jest w tym jakaś prawda, jakieś życie to nie zasługuje to na uwagę. W tym przypadku prostota, która moze byc przepiękna, stała się prostacka.
Szkoda.

chabrowa

Skąd Ci Agato przyszło do głowy, że żona strażnika była bez refleksji, dla mnie właśnie strażnik był facetem bez wyobraźni, który miłość sprowadzał do seksu, nie miał wyczucia co do problemów przygranicznych, a poza tym strzelał, zanim zorientował się do kogo. Dla mnie wyjątkowo płaski typ, właśnie zbyt płaski i jednoznaczny, więc częściowo zgadzam się z Twoją opinią o filmie.
Tommy'ego Lee Jonesa też wolę w innych filmach, gdzie widać ten jego szelmowski uśmiech na przykład, tutaj pasuje do konwencji, ale jego postać jest taka dosyć płaska.
Ale nie powiem, żeby w filmie nic mi się nie podobało. Ciekawił mnie drugi plan i jakiś ogólny obraz tego świata.

mona_4

Co do strażnieka się oczywiście zgadzam i chciałoby się bronic jego żony, jako ofiary, ale nie umeim. Jednoczesnie rozumeim, ze to ja mogłam ją tak odebrać, ale mi sie wydawała całkowicie pusta, zapatrzona w telewizor, marząca o wyjsciu do supermarketu, taka stereotypowa "blondynka". Ta sterotypowosc przez cały czas filmu mnie drazniła i miałam nadzieję, że wreszcie okaże sie,że ona ma jakąś swoją, choć jedną swoja cechę, lecz sie tylko rozczarowałam. Na domiar złego postanowiła wyjechac z tej dziury bez żadnego zainteresowania człowiekiem, z którym ,cokolwiek złego o nim nie mówic, spędziła kawałek życia. Właśnie w to najbardziej nie uwierzyłam. Moze gdyby wcześniej przejawiała jakaś chęć zostawienia go, ucieczki, ale nie tak nagle, tak jakby nie myslała, tylko to po prostu zrobiła. Mam taką ryzykowna teorię, że ona uciekła tylko z tej dziury, a wcale nie od męża. przygniotła ja cisza, w której nie mozna wytrzymać "nie mysląc" i ucikeła do imprez i supermarketów w wielkim mieście, zeby tam wypełnić swoją pustkę. A męża w jej zyciu nie było(ani wczesniej ani później). Tak ja zrozumiałam tą postać.
Ale powinnam jeszczenadmienic, że piszę to w duchu ogólengo rozcarowania filmem i pewnie jestem za ostra dla niego. tak to jest jak ma sie jakies (czyt. za duże) oczekiwania ;)
Mnie niestety nawet drugi plan nie zaciekawił, niestety wszystko wydawało mi sie zbyt czarno-białe.
Muzyka mi sie podobała :D (jednak coś, uf ;) )

chabrowa

Moje zastrzeżenia dotyczą właśnie dwóch pierwszoplanowych postaci, Pete i strażnika, którzy mnie nie przekonali.
Ale poza tym uważam, że konstrukcja scenariusza jest dosyć koronkowa, starannie uwydatnione są pewne sprawy. Jest kilka scen, które zapadają z różnych powodów.
Scena miłości z żoną podczas oglądania serialu, bez słów, ale mówią za nich bohaterowie serialu. W nowych warunkach nie potrafią się odnaleźć, widać pustkę tego związku.
Póżniej fajna scena oglądania tego samego filmu z przenośnego telewizora, strażnik coś sobie przypomina i uświadamia.
Romans żony z M., Meksykanin ma to, czego brakuje jej mężowi, delikatność, wrażliwość.
Groteskowy humor scen z trupem.
Postać szeryfa, jego motywy i skomplikowany stosunek do problemu.
Postać kelnerki, też ciekawa.
Trochę uproszczeń wynikających z konstrukcji moralitetu, ale sam obraz ciekawy, ładna muzyka, kroajobrazy, plejada postaci. Nie tak najgorzej. :)

ocenił(a) film na 7
chabrowa

Drioga Agato czy nie wiesz ze takich ludzi jest wielu na świecie? Takich płaskich? Jest barzdo wielu takich jak straznik Norton - brutali bez wyobraźni. Jest wiele kobiet, które nigdy nie zastanawiają się nad tym co robią, ich jedyną ambicją sa zakupy w hipermrarkecie i imprezy. Ten film jest o prostych, płaskich ludziach. Nie ma tutaj intelektualistow ani filzofów, bo nie o tym jest film. Nie zrozumialas intencji rezysera.
Żona Nortona spedziła z nim trochę zycia, ale już od dawna nie była szcześliwa. A dla tego typu kobiety najważniejsze są rozrywki, których jej facet nie mógł zapewnić. Więc się zmyła.
CO do męża masz rację - nie było go przy niej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones