Moim zdaniem oczywiście. Świetny scenariusz, doskonała obsada, zaskakujące zakończenie. Wspaniały moralitet. W moim prywatnym rankingu minimalnie wyprzedził w tym roku "Tajemnice Brokeback Mountain". Na pewno będę czekał na następny film T.L.J. Polecam gorąco!!!
Jeśli jedno słowo miałoby określić sens i esencję filmu Tommy?ego Lee Jonesa, to z całą pewnością była by nim ?śmierć?. W Trzech Pogrzebach Malquiadesa Estrady umiera bowiem wszystko- tożsamość, wiara, tradycja, mit. W międzyczasie umierają też ludzie- jedni na zawsze, drudzy po to, by narodzić się na nowo....
U mnie, zupełnie inaczej niż u większości, rozkładają się akcenty przy odbiorze tego filmu. Rola Tommy'ego Lee Jonesa w ogóle mnie nie zachwyca; osobowość Pete'a jest - mimo jego niewątpliwie niezłomnej postawy moralnej - prosta i czytelna. O wiele bardziej podobała mi się kreacja Peppera. Ale to też nie grany przez...
więcejZ poczatku ogladania, ten film nie wydaje sie jakis szczegolny. Myslimy: "kolejny banal o problemie strazy granicznej jakim sa uchodzcy" jednak z czasem odkrywamy, ze "Trzy pogrzeby Melquiadesa Estrady" to film o drodze prowadzacej do odkupienia, po przez wysilek fizyczny jak i psychiczny. Sciezka jaka podarzaja...
film ogólnie bardzo mi się podobał, aktorstwo, muzyka, sam pomysł. mam jednak parę pytań, może to nieistotne, ale np. dlaczego Pete z Melquiadesem rozmawia po hiszpańsku, a z Meksykanami po angielsku?
I najważniejsze, czy ktoś z szanownych forumowiczów ma pomysł, dlaczego Melquiades skłamał na temat rodziny i domu?
W końcu pokazał inny charakter bohatera. Spokojnego, ale umiejącego sobie poradzić w trudnych sytuacjach. Co do treści filmu, uważam, że dobry film z przesłaniem. Polecam osobom, którzy szukają coś więcej niż głupich amerykańskich filmów ukazujących przemoc, nienawiść i to jaki główny bohater jest super.
Nie mogę się zgodzić z opiniami,że to nudny czy przeciętny film. To po prostu bardzo specyficzne kino skłaniające do refleksji. Sam też oglądam czy czekam na film tzw. "rozrywkowe" (np. Miami Vice,które już od 25.08) ;) ale Trzy pogrzeby Melquiadesa Estrady, to zupełnie inna kategoria. Film mądry,inteligentny i dający...
więcejJones reżyser i główny bohater intresująca kompliacja. Jeśli byłby krótszy o kilkanaście minut zyskałoby na tym tempo akcji. Poza tym Jones został zbyt wiele niewyjaśnionych wątków, dla których można snuć rozmaite konkluzje końcowe.
az dziw bierze ze nikt o tym nie napisał :
-dlaczego szeryf nie zabil jonesa?
-dlaczego jones nie zabil slepego dziadka?
-dlaczego nie zabil pogranicznika?
bo szanują zycie
Nuda, nuda i jeszcze raz nuda!
Tommy Lee Jones rewela - jak zwykle, ale tylko jako aktor.
Jako reżyser - totalna klapa.
W Cinema City w Arkadii w Warszawie odwołano wręcz seans ok godz. 20.00 bo nie ma chętnych.
W trakcie filmu wyszło razem ok. 50 osób
Marazm i letarg małomiasteczkowy i puszczanie się (z nudów)...
Jones retrospektywnie prowadzi wątki, co jest dużym zaskoczeniem. Reżyserzy z rodowodem aktorskim zazwyczaj skupiają się na aktorstwie, preferując raczej prostotę i surowość narracji. Tymczasem Jones postępuje inaczej i to już w debiucie.
Jones bawi się bohaterami, ale ich szanuje. Rzuca ich w splot zaskakujących...
Podwojne gratulacje dla Jonesa - za rezyserie i znakomite aktorstwo. Oby sie na jednym filmie nie skonczylo :)
Nic a nic ciekawego ani mądrego w tym filmie nie ma (oprócz muzyki Marco Beltramiego)!! Momentami film jest tak głupi i okropny, że nie chce już się go dalej oglądać a na zakończeniu wychodzi, że ten cały film był nie wart oglądania!!! Nie polecam!!!
Nie za bardzo ten filmek, nic sie ciekawego w nim nie dzieje. Mozna powiedziec taki standardowy dramat amerykański.
Jest jakiś cel do zrealizowania, zostaje on osiągnięty, ale pozostaje niedosyt. Chciałoby się zadać pytanie - co dalej? Czy wystarczy pogrzebać przyjaciela w jego wyimaginowanym raju?
Na plus jednak można zaliczyć poplątaną chronologię. Takie obrazy ogląda się o wiele sympatyczniej, niż liniową fabułę.
Ciekawa historia + wyśmienite aktorstwo = bardzo dobry film. Szczególnie podobał mi sie Barry Pepper - świetny aktor trochę niedoceniany, ale w 3 pogrzebach rewelacyjna rola.Tommy Lee Jones podąża śladami Clinta Eastwooda dobrzy aktorzy stają się jeszcze lepszymi reżyserami. Polecam
Wielki reżyser i wspaniala kreacja. Trzeba obejrzeć. Jakie nudy ?? film wciaga jak malo który. Niesamowita narracja, niezachowana chronologia. Tu nie ma szarosci, jak w dobrych westernach, bohaterowie sa jednoznacznie okresleni, ale czy to źle, czy nie takiego "prostego" kina nam dzisiaj brakuje. Czyż nie : )
niezwykle prosta i niesłychanie wciągająca. Mnóstwo smakowitych drobiazgów składających się na gęstniejący z każdą minutą klimat. Kamera i aktorzy dokładnie tam gdzie powinni być. Bardzo precyzyjnie napisana i opowiedziana historia. Wyrazy uznania dla Tommy Lee Jones'a, który przestał ścigać i zaczął nawracać ;)