Momentami reżyser przekombinował, władował za dużo elementów. Bardzo raziła mnie scena z mrówkami. Zupełnie niepotrzebna. I w ogóle, początek można by skrócić.
Z czterech części filmu - trzech pogrzebów i podróży - pogrzeby były słabe. Natomiast podróż była częścią wspaniałą, wywołującą emocje i to zupełnie...
Jestem pozytywnie zaskoczony, bo tvp zaserwowało film o ludzkiej porze i ponadto film z wysokiej półki. Nie znałem go, przed chwilą się skończył i jestem pod wielkim wrażeniem. Mam nadzieję, że publiczna telewizja będzie właśnie taką misję wykonywała.
Szkoda jest tracić niemal jedyny kanał bez przerw na reklamę...
Przed obejrzeniem "Trzech pogrzebów..." nie wiedziałem za wiele o Tommy Lee Jonesie. Oczywiście, fakt istnienia takiego aktora nie umknął mi, ale w sumie nie widziałem zbyt wielu z nim filmów, jeśli w ogóle jakieś. Jednakże, dzięki jego pierwszemu (i jak na razie jedynemu reżyserskiemu przedsięwzięciu) jestem do niego...
więcej
dobry film, aczkolwiek spodziewałem się czegoś nieco lepszego; ciekawie poprowadzona fabuła, oryginalny scenariusz Arriagi; znakomity klimat, świetne role Jonesa i Peppera
Moja ocena: 7/10
Po prostu rewelacyjny...Zna ktoś filmy w podobnych klimatach? Ktoś tu wspominał o "To nie jest kraj dla starych ludzi", mnie jednak aż tak nie poruszył jak "Pogrzeby" a momentami wręcz irytował. Chodzi mi o raczej męskie kino przedstawiające przyjaźń między mężczyznami (i niekoniecznie taką jak w "Tajemnice Brokeback...
więcejJones nakręcił surowy, męski film z dużą ilością czarnego humoru który czasem naprawdę potrafił rozbroić widza. Opowieść o prawdziwej przyjaźni, odkupieniu win czy może o wykorzystaniu ludzkiej dobroci? Na pewno jest to niezwykłe kino choćby ze względu na podróż z trupem. Przez co przychodził mi na myśl film Peckinpaha...
więcejNauczylem sie juz ogladac gre Lee Jonesa w filmach, w ktorych niewiele sie dzieje jak w No country for old man czy tym gdzie szuka mordercow syna, nie pamietam tytulu, ale ten komentowany teraz film jest taki na sile. Niby film drogi, gdzie tworzy sie wiez miedzy dwoma facetami, ktorzy z poczatku byli dla siebie...
Ten film jest drogą przez mękę również dla mnie.
Stworzone dzieło jest tak bardzo realistyczne, że przeżywałem razem z Nortonem jego drogę odkupienia, tak jakby była także moją drogą.
Bardzo mocne zdjęcia pokazują surową prawdę. Prawdę, która wstrząsa.
Genialny Barry Pepper.
Dzięki ci Torbicka Telewizjo, "że pomimo iż" tak późno (nie chodzi o godzinę)
przypomniałaś mi ten film. Dzięki temu ponownemu seansowi - nabieram znowu
powietrza w moje zblazowane płuca. Alebowiem istnieje coś takiego jak LOJALNOŚĆ.
Obiecałem, dotrzymuję. Powiedziałem, zrobię. Podam, pomogę, przyniosę, nie...
Przystępowałem do tego filmu kilka razy, za każdym razem widziałem malutki fragmencik. Kochane canal + puściło go jeszcze raz więc tym razem postanowiłem obejrzeć od początku do końca :] Ujrzałem kawał wciagającego, dobrego, wzruszającego i ważnego filmu. Mimo tego całego surowego pustynnego klimatu ze znienawidzoną...
więcejamerykański prosty zbir w mundurze straży granicznej popełnia zbrodnie zabiając meksykańskiego pastucha bydła, amerykański prosty pastuch bydła postanawia wymierzyć mu karę. Naiwne, boleśnie naiwne i bzdurne przesłanie o szansie na resocjalizacje dla każdego. Bzdura.
Naprawde myslalem ze zdazy sie cos wiecej niz tylko w koncu znajda to miejsce i pochowają go ... ?
Nie rozumiem tego... zbyt, wydaje mi się, proste!
No i dlaczego własnie tylko z tą niby żoną Melqiuadesa rozmawia po angielsku, ona ledwo rozumie, a przeciez z innymi gadał po hiszpańsku...
dziwne... no i koncu...